Beata Wach Drukuj

 

Historia mojego ogrodu zaczęła się w 2013 r. W tedy to właśnie podjęłam wyzwanie, przerobienia ugoru w ogród ze strumykiem. Na szczęście nie byłam z tym sama ....
 
w raz z mężem tworzyliśmy nasz ogród. Nawożenie ziemi ,równanie terenu , sadzenie rośli, prace budowlane ( mostek, placyk wypoczynkowy, układanie podkładów kolejowych) zajęły dużo czasu. Nie raz bolały ręce i plecy teraz wiem że było warto... spełniło się nasze marzenie o własnym ogrodzie. Przygody tej nie ma końca, ostatnio nasz ogród wzbogacił się o romantyczny placyk. Siedząc w tak pachnącym różami zakątku można zrelaksować się po całym dniu ciężkiej pracy . W końcu ogród to także miejsce wypoczynku. Strumyk ma charakter naturalny dzięki czemu miewamy w nim gości dzikie kaczki , jaszczurki ,ropuchy, żaby i ptaki. Poranne przebywanie na ławce sprawia mi wielką przyjemność wsłuchuję się wtedy w śpiew ptaków, wieczorem zaś...... rechot żab niesie się po całym ogrodzie .Przyroda zadziwia mnie swoim pięknem coraz bardziej . Cieszę się że znalazłam pasję która daje mi i moim bliskim tyle radości :)

Galeria: