Magdalena Haleńczak Drukuj

 

Na 20 arowej działce w ciągu kilkunastu lat stworzyłam własnoręcznie dwupoziomowy ogród. Na wyższym poziomie stoi dom, okolony żwirowymi rabatami o nieco formalnym charakterze, 

 
który nadają mu strzyżone w kule bukszpany i rytmicznie sadzone żywotniki. Dolna część jest bardziej naturalna, z falistymi rabatami, na których piętrowo rosną drzewa, krzewy, trawy ozdobne, byliny. Obie części łączy długa skarpa obsadzona szczelnie jałowcami, pięciornikami i tawułami japońskimi. Całość ogrodu dostała ostatnio nowy trawnik, który jeszcze nie jest do końca gęsty i angielski, ale pracuję nad tym 
Mimo, że ogród jest już dojrzały, najstarsze nasadzenia mają ponad 15 lat, ale ciągle się zmienia. Najwcześniej posadzone duże drzewa podsadzam cały czas nowymi roślinami, niektórych po wielu latach muszę się pozbyć, bo ich wielkość przerosła moje oczekiwania :-/, wiele roślin - szczególnie kwitnących, dosadzam na bieżąco. Staram się tak komponować rabaty, żeby nie były nudne, ważny jest dla mnie kolor liści, różnorodny pokrój roślin
i uzupełniający to wszystko kolor kwiatów: róż, liliowców, kosaćców, przetaczników, jeżówek, żurawek. Najpiękniej wg mnie ogród wygląda w czerwcu, lipcu, kiedy zieleń jest bardzo intensywna, kwitną róże (których mam w ogrodzie kilkadziesiąt), lawenda, byliny mają swoją docelową okazałość, niektóre pięknie kwitną, a reszta pyszni się pięknymi liśćmi. Mimo bliskości centrum miasta czuje się w ogrodzie wiejską atmosferę. Takie poczucie poza masą zieleni dają śpiewające ptaki, bzyczące owady, tuptające jeże. A także niszczące czasami owoce mojej pracy psy i koty
.

Galeria: