Katarzyna Żerkowska-Krawczyk Drukuj


 

Uprawiam ją wraz z rodzicami od 9 lat. Działkę zakupiliśmy całkowicie niezagospodarowaną. Była jedynie ogrodzona. Włożyliśmy dużo pracy żeby wyglądała tak jak dziś. Mój tata jest "złotą rączką" dzięki czemu wszystko zrobił sam z pomocą mojego męża.



 

Domek również budowali sami. Tata całe życie zajmował się wykańczaniem domów dlatego teraz na emeryturze świetnie wykorzystuje swoje umiejętności na działce i sprawia mu to ogromną radość. Działka ma 400m2. Mieści się na niej drewniany domek, komóreczka i mnóstwo zieleni. Jest też kącik na owoce i warzywa. Mamy pyszne maliny, jeżyny oraz warzywka, które wykorzystujemy do gotowania. W tym roku cudnie przyjęła nam się mięta cytrynowa i grejfrutowa, które w herbacie smakują pysznie.

W tym roku na działce powstał domek ze zjeżdżalnią dla mojego synka, który również budował mój tata i mąż. Co widać na zdjęciach. Jest też symboliczne drzewko - Brzoza zasadzone przez mojego męża za czym urodził się nasz syn.

Jest też huśtawka. Rodzice spędzają tam całe lato, domek jest w pełni wyposażony więc można latem w nim mieszkać. Ja z mężem spędzamy tam czas w weekendy. Jest to dla nas azyl, gdyż mieszkamy w blokach, a na działce możemy zaznać ciszy i odpocząć. Często urządzamy grille wraz z przyjaciółmi.


Galeria: