Rafał Kamieński |
![]() |
Ogród jest położony w Beskidzie Niskim w dolinie położonej ponad 500 m
n.p.m. pomiędzy pasmami górskimi sięgającymi ponad niemal 900 m n.p.m. . W
związku z tym rośliny muszą się zmierzyć z dość ostrymi warunkami klimatycznymi i raczej słabą gliniastą i mokrą glebą. Ogród jest młody, pierwsze rośliny posadziliśmy z żoną około 5-6 lat temu, w czasie kiedy dom jeszcze powstawał. Założenie jest takie, by dom był po prostu zatopiony w roślinności. Działka ma około 22 ary. Zaczęliśmy od urządzenia tarasu, na który można wyjść prosto z salonu i wybudowania altany. Sporo tam roślin tradycyjnych, lokalnych, ale w pobliżu domu pokusiliśmy się o ciekawostki jak parocję perską i ambrowca amerykańskiego (radzą sobie świetnie), a także tulipanowca w odmianie kolumnowej i platana, które radzą sobie niestety nieco słabiej. Z roślin cebulowych rarytasem - przynajmniej dla mnie są galtonie białawe , czy kwitnące wiosną szachownice asyryjskie. Jest również zakątek owocowy z orzechem włoskim, jabłoniami, malinami i truskawkami (to dla dzieci). Z roślin zastanych na działce zostawiliśmy jarząb, jawor, dąb, udało się również zaszczepić dwie jabłonie (dosadziliśmy dwa wiązy, modrzewia dahurskiego, graby, brzozę i dziką kalinę). Sporo w ogrodzie pszczół, motyli, i innych gości pełzających i skrzydlatych (szczygły i inne łuszczaki, jaszczurki i ropuchy szare) co mamy nadzieję ma związek z niestosowaniem środków ochrony roślin. Generalnie jest to ogród w budowie. Zdjęcia są pewnie mało profesjonalne, ale coś na nich widać. W dalszej perspektywie planujemy poszerzyć rabatę bylinową i zagospodarować ogrodniczo teren przed domem. Być może będzie to krótka aleja ze średnich drzew. Może ktoś z internautów poleci jakieś gatunki?. |