Helena Łukasik

Przed wojną był to piękny prywatny sad, który po wojnie rozparcelowano na działki ROD. Kiedy, trzydzieści lat temu kupiliśmy tę działkę musieliśmy częściowo usunąć stare drzewa, ale przez sentyment do mojego rodzinnego ogrodu pozostawiliśmy: jabłonie-papierówki, śliwki mirabelki oraz starą morelę. Teren działki jest podzielony na część warzywną i rekreacyjną. Obie części już od żeliwnej furtki oddziela ścieżka z jasnego betonu. Tuż przy wejściu, po lewej stronie pięknie prezentują się na tle białego żwiru: biała hortensja, rojniki i sukulent. Na końcu osi widokowej ścieżki bardzo dekoracyjnie wyglądają rojniki posadzone w starych, zmurszałych pniach drzew. W części warzywnej rabaty podzieliłam na półkola, co bardzo ciekawie wygląda przy nasadzeniach różnych gatunków sałat i warzyw oraz wywołuje imponującą grę barw i kolorów. W części rekreacyjnej, elementem dekoracyjnym zadbanego trawnika jest rower oraz w glinianym garnku zwisająca begonia. Jako piękny, roślinny akcent pełni tu funkcję klon palmowy. Wokół drzew wysypałam kolorową korę : czerwoną i żółtą oraz biały żwir nawiązując do najprostszych form geometrycznych. Dalej umiejscowiona jest rabata bylinowa. Rabata bylinowa zaprasza do naszego letniego domku, który otoczony jest rosnącymi begoniami i starcami. W oknach wiszą ręcznie robione firanki z deseniem kwiatowym. W skrzynkach balkonowych rosną pelargonie oraz begonie. Blisko domku na starym pniu porosłym mchem siedzi wyżłobiony skrzat ogrodowy. Przed kompostownikami kwitnie biały hibiskus. Nasz ogród odwiedzają pszczoły, owady i ptaki. Nasza działka jest dla nas oazą spokoju i estetycznych doznań.