Patrycja Tomaszewska Drukuj

 

Tomaszewska
Moja przygoda z ogrodem rozpoczęła się na dobre 3 lata temu kiedy kupiliśmy
nasz dom z działką o powierzchni 25 arów. Teoretycznie wielkie pole działania. W praktyce duża 
 
część nie może być użytkowana tak jakbyśmy chcieli z powodu korzeni po zakrzaczeniach i resztek fundamentów po budynkach gospodarczych, które niegdyś zajmowały działkę. Prace ogrodowe zaczęliśmy od poprawy istniejącego ogrodzenia. Następnie pracę pielęgnacyjne polegające na przycięcie krzewów na działce i nasadzeniach nowych roślin. Dostałam ich sporo od znajomych i najbliższych, chciałam, by szybko było pięknie. Niestety część roślin nie dopasowałam do
warunków, część za mocno się krzewiła zagłuszając inne , stworzyły się luki i puste miejsca bez kwiatów. Wszystko było nie tak. Jako amatorka, postanowiłam inaczej ,, ugryźć" temat i zaczęłam sporo czytać, odszukałam rośliny które mam w kolekcji i dowiedziałam się o nich co która lubi, a mój
ogród rozwijał się wolniej ale bardziej przemyślanie. Jesienią otrzymaliśmy zezwolenie na wycinkę chorych drzew owocowych i drzew wrastających koroną w linię elektryczną lub znajdujących się bardzo blisko domu i uniemożliwiających korzystanie w funkcjonalny sposób z działki. W rekompensacie dla środowiska zrobiliśmy nowe nasadzenia - założyliśmy nowy sad załącznik, posadziliśmy żywopłot z blisko 200 szt sadzonek drzew iglastych. Mąż zajął się również rozbiórką starych szopek, wywozem gruzu w celu utwardzenia drogi wjazdowej. W miejscu po szopkach stworzyliśmy nowy sad, mały warzywniak, posadziliśmy krzewy owocowe. Zajęłam się tworzeniem na nowo rabat kwiatowych. Nie mogło zabraknąć skalniaka. Do niego i do obwódek posłużyły kamienie wydobyte z resztek fundamentów. Nowe rabaty pięknie się komponują na tle srebrnych świerków i w towarzystwie wiekowych jałowców. Amatorski plan mojej działki przedstawiam na zdjęciu.
.

Galeria (kliknij na zdjęciu aby obejrzeć):