Ogród jest dość duży, ma 37 arów i położony w pięknej miejscowości Zelków (gmina Zabierzów) z widokiem na malowniczą dolinę Kluczwody. Jest ona jedną z 7 dolin wchodzących w skład Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie. Ten atut wykorzystałam przy aranżowaniu ogrodu – tak sadziłam wyższe drzewa, żeby nie zasłaniać pięknych widoków doliny, a wręcz przeciwnie – stwarzać wrażenie jakby były oddaloną częścią ogrodu (to tzw. krajobraz zapożyczony). Przez to ogród wydaje się pozornie nieskończony.
Zagubić się w raju
Ogród podzielony jest na dwie równe części. W pierwszej rosną duże świerki, modrzewie, kosodrzewiny, choiny kanadyjskie, żywotniki i cyprysiki nutkajskie. Te duże drzewa posadzone są w większe grupy i tak skomponowane, aby tworzyły ogrodowe wnętrza. Drugą część ogrodu zajmuje trawnik, niewielki warzywnik, a najbardziej widokową część przeznaczyłam na założenie ogrodu stylizowanego na japoński.
Kształtuję ogród tak, żeby nie był płaski. Bardzo lubię ogrody, w których można spacerować i odkrywać nowe widoki, dlatego w moim ogrodzie mam różne poziomy, które łączę ze sobą schodami i ciekawymi przejściami. Po kilkunastu latach urządzania ogrodu postawiłam na rośliny kwitnące w odcieniach fioletu, różu, białego i żółtego. Do moich ulubionych roślin należą: wrzosy, wrzośce, funkie i trawy.
Ciągłe zmiany
Mój ogród przechodził różne metamorfozy, ciągle coś zmieniam, zastępuję, przycinam. W ogrodzie powstały m.in.: zakątek leśny, rabata angielska, wrzosowisko, ogród żwirowy. Przesadzam nawet duże okazy krzewów i chyba nigdy nie zdarzyło mi się, żeby zniszczyło to roślinę. Szczególnie zimą zastanawiam się jaki fragment ogrodu przearanżować, przeglądam różne zdjęcia, szkicuję rysunki, aby wiosną „poprawić“ kolejną jego część. Jedną ze zmian, jaką będę długo pamiętać, to zerwanie darni starej trawy (wykonałam to samodzielnie) na powierzchni około 500 m² i wymiana na nową – lepszą mieszankę. Praca ogromna, ale efekt nie do przecenienia. W najbliższym czasie planujemy z mężem budowę grillo-wędzarni. Już nie możemy się doczekać, kiedy będziemy mogli ją wypróbować. Dla mnie mój ogród jest przygodą na całe życie.
Marta Grudnik z rodziną