powiew orientu

Oto ogród p. Franciszka Grzegoszczyka z Rybnika z niepowtarzalnym klimatem, stworzony w duchu japońskiej sztuki...

Moją przygodę z ogrodem rozpocząłem 12 lat temu, kiedy otrzymałem po dziadkach bardzo stary przedwojenny dom wraz z dużym ogrodem (1500 m²). Najbardziej zachwycały mnie ogrody japońskie. Zgłębiam wiedzę na ich temat do dziś. Sztuka japońska zaszczepiła we mnie pewne wizje kształtowania ogrodu. Obecnie w moim ogrodzie dominują motywy stylu japońskiego.

 

Ukształtowanie ogrodu

Wiedziałem od początku, że aby ogród ładnie się prezentował, musi być zróżnicowany wysokością terenu. Zagospodarowałem olbrzymie ilości ziemi, która pozostała po remoncie – w jednym zakątku ogrodu usypałem skarpę o średnicy 8 m i wysoką na ok. 1 m. Na wyniesieniu przygotowałem teren pod budowę otwartego pawilonu ogrodowego. Ponieważ zostało dużo cegły po remoncie domu, postanowiłem zrobić schody na skarpę i murki oporowe. Później nastąpiło prawdziwe urządzanie ogrodu. Sam remontowałem dom i jednocześnie tworzyłem ogród – było to niesamowite wyzwanie.

Mała architektura i rośliny

W 2005 r. postawiłem otwarty pawilon ogrodowy, zrobiłem oczko wodne, posadziłem pierwsze drzewa i krzewy. W 2007 roku postanowiłem postawić drugi pawilon ogrodowy, ale tym razem zamknięty  (na chłodniejsze dni). Jest to herbaciarnia stylizowana na styl japoński. Wszystkie te prace wykonałem samodzielnie. Posadziłem dużo klonów japońskich i palmowych, które uwielbiam – szczególnie jesienią, kiedy się pięknie wybarwiają. Posadziłem też dużo wrzosów, wrzośców, iglaków formowanych na styl bonsai oraz katalpę, która przepięknie kwitnie w czerwcu, a zapach jej kwiatów roznosi się po całej okolicy. W ogrodzie jest mnóstwo azalii, różaneczników i kącik różany.

Ogród zmian

Zimą 2010 roku zrobiłem pierwsze lampy japońskie, które dodały uroku różnym zakątkom. Ogród ciągle się zmienia, bo i rośliny podrosły w ciągu 7 lat i ciągle trzeba je formować, przycinać, a nawet czasem przesadzić. I wydawało się, że to już koniec, a ciągle jakieś rośliny dokupuję. Maj 2010 r. był szczególnie dotkliwy, gdyż dwa razy nawiedziła nas powódź i całkowicie zalała ogród. Jakimś cudem wszystko się uratowało, jednak musiałem dodatkowo zdrenować teren. Obecnie ogród przeszedł kolejną modyfikację, zmieniłem trochę kształt oczka i wybudowałem nową kaskadę. Zmieniłem również lampy, które wykonałem sam. Są nowe nasadzenia. Ogród zmienia się wraz z wiekiem i porami roku.

Franciszek Grzegoszczyk z Rybnika

 


 

 

 

Komentarze  

 
#1 Rodzinne Ogródki Działkowe Dąbrowica 2015-05-22 14:19
Przecudowne miejsce prawdziwy raj moje klimaty ale to trzeba mieć większą powierzchnię , aby osiągnąć takie efekty , ja mam 400 m2 pozdrawiam jestem pod wrażeniem
 

Pisanie komentarzy dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

KALENDARIUM

kwiecień 2024
P W Ś C Pt S N
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
Uprzejmie informujemy, że nasz serwis zbiera w sposób
automatyczny informacje i zamieszcza na
urządzeniach końcowych użytkowników pliki cookies.
Wydawnictwo "działkowiec" spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, ul. Bobrowiecka 1,
00-728 Warszawa; tel. 22 101-34-00; fax 22 101-34-20
NIP: 525-22-10-030, REGON: 017220636; KRS 0000010992, kapitał zakładowy 120 000 zł,